Hemoroidy, zwane też czasami żylakami odbytu, guzkami krwawniczymi albo krwawnicami – są w zasadzie strukturą fizjologiczną, normalną częścią ludzkiego ciała, tak jak ręka, noga czy głowa, nie zaś chorobą. Wszystkie przytoczone powyżej nazwy tego schorzenia są synonimami, z jednym wyjątkiem. Otóż powszechnie stosowana nazwa „żylaki odbytu” nie powinna być już używana dla określenia hemoroidów.
Z hemoroidami – w sensie choroby – mamy do czynienia wówczas, gdy błona śluzowa pokrywająca hemoroidy zaczyna ulegać rozciągnięciu, dochodzi do zalegania krwi w połączeniach tętniczo – żylnych i hemoroidy zaczynają krwawić, powiększać się i w dalszym etapie wypadać na zewnątrz odbytu. Nie możemy jak dotąd jednoznacznie ustalić, dlaczego dochodzi do tych zjawisk. Nie mogę zatem odpowiedzieć na częste pytanie moich Pacjentów: dlaczego mam hemoroidy? Wiemy jednak, iż chorobie sprzyja zastój krwi w miednicy małej ( np. w ciąży, przy długotrwałej pracy w pozycji siedzącej – pracownicy biurowi, kierowcy zawodowi), zaparcia, czy nawet zwyczaj długiego „przesiadywania” w toalecie, często z przysłowiową gazetą. Ocenia się, iż choroba hemoroidalna dotyczy w mniejszym lub większym stopniu od 10 do 30% ogólnej populacji.
Choroba ma cztery etapy (a właściwie tzw. stopnie zaawansowania). Osobiście wolę określenie „stopnie zaawansowania” niż „etapy”, gdyż w języku pojęcie „etap” zakłada w jakiś sposób, iż po pierwszym musi nastąpić drugi , potem trzeci i tak dalej … W rzeczywistości choroba nie zawsze postępuje i nie zawsze po jakimś czasie trwania pierwszego etapu (stopnia) dochodzi do progresji schorzenia i przejścia w następny. Wracając do stopni (etapów) – w pierwszym z nich występuje jedynie bezbolesne krwawienie przy oddawaniu stolca, w drugim wyczuwalne przez pacjenta guzki, które jednak chowają się same po oddaniu stolca, w trzecim wypadanie utrzymuje się nawet po jego oddaniu, stopień najbardziej zaawansowany (czwarty) odpowiada w zasadzie wypadnięciu odbytu.
Leczenie operacyjne – stosuje się wtedy, gdy inne metody leczenia byłyby nieskuteczne – a więc na ogół w trzecim, jak i czwartym stopniu zaawansowania choroby hemoroidalnej. Z mojego doświadczenia chirurgicznego muszę tu zauważyć, iż tak jak w wielu innych dziedzinach chirurgii pacjenci często odwlekają niepotrzebnie decyzję o nieuniknionym zabiegu (np. w przypadku przepuklin) – tak w przypadku hemoroidów często domagają się wykonania operacji tam, gdzie nie jest ona potrzebna! W rzeczywistości leczenia operacyjnego wymaga grubo poniżej 5% pacjentów z chorobą hemoroidaln.
Powszechnie stosowana metoda operacyjnego leczenia żylaków odbytu. Metoda ta została opracowana przez Milligana w 1937 r. Znana jest również pod nazwą otwartej operacji żylaków odbytu. Kwalifikowane są następujące przypadki:
Chory jest układany w pozycji ginekologicznej. Przeprowadzane jest dokładne badanie wziernikiem kanału odbytu. Hemoroidy usuwane są wraz z fragmentem skóry okolicy odbytu. Pomiędzy usuniętymi żylakami odbytu pozostawia się mostki skóry i błony śluzowej kanału odbytu w celu odtworzenia się naskórka i nabłonka odbytu. Rany po wycięciu hemoroidów nie są zszywane i z tego powodu zabieg ten nosi nazwę otwartej operacji żylaków odbytu.